21 maja na moskiewskich Łużnikach Manchester United zmierzy się z londyńską Chelsea. The Blues, po zaciętym, dwugodzinnym boju pokonali w środę Liverpool. Bohaterem meczu był Didier Drogba - autor dwóch bramek dla gospodarzy.

Bohater meczu:
Didier Drogba. Bo któż inny? Dwie bramki reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej przygasiły Liverpool. Pierwsza w 33. minucie dała Chelsea nadzieję, na pierwszy w historii awans do finału Ligi Mistrzów. Druga, już w dogrywce, pozwoliła graczom The Blues odetchnąć.

Tak padły bramki:
1:0 - Akcja dwóch reprezentantów Wybrzeża Kości Słoniowej. Długa piłka na lewe skrzydło mija linię defensywy The Reds i trafia do Salomona Kalou. Ten wbiega w pole karne i uderza po "długim" słupku, ale na wysokości zadania staje Pepe Reina, który wybija piłkę do boku. To jednak nie koniec akcji, bo bierną postawę obrony Liverpoolu wykorzystuje Didier Drogba, który dopada do piłki i strzela w "krótki" róg bramki gości.
1:1 - Yossi Benayoun dostał piłkę z prawej strony boiska i zszedł z nią w środek, wprost w gąszcz rywali. Wydawało się, że Izraelczyk podjął złą decyzję, ale jednak zdołał wymanewrować graczy Chelsea, zagrać prostopadle na 14. metr, skąd Petra Cecha pokonał Fernando Torres.
2:1 - Niefortunna interwencja Samiego Hyypii, który w polu karnym fauluje Michaela Ballacka. Sędzia Rosetti wskazuje na wapno, a Steven Gerrard łapie się za głowę, jakby wiedząc, co zrobi za chwilę Frank Lampard. Kapitan "The Blues" ten całkowicie myli Reinę i daje Chelsea prowadzenie, by schodząc z boiska tuż przed końcem meczu zadedykować bramkę zmarłej niedawno mamie.
3:1 - Końcowe minuty pierwszej części dogrywki. Liverpool stara się odrobić straty, a Chelsea podwyższa prowadzenie. Piłka trafia na prawe skrzydło do Nicolasa Anelki, a ten wykorzystuje gapiostwo obrońcy Liverpoolu, który myślał, że Francuz jest na spalonym. Mocne dośrodkowanie w pole karne wzdłuż końcowej linii na gola zamienia Drogba, wprawiając trybuny Stamford Bridge w euforię!
3:2 - Liverpool znany jest z tego, że walczy do końca. 117. minuta meczu, piłka z prawego skrzydła trafia do Babela. Holender przyjmuje piłkę w środkowej strefie boiska, rusza z nią do przodu i ku zdziwieniu wszystkich, a przede wszystkim Cecha, decyduje się na strzał z około 30 metrów! Piłka po rękach bramkarza wpada do siatki - piękna bramka, jednak wątpliwe, aby osłodziła The Reds gorycz porażki.

Chelsea Londyn - Liverpool FC 3:2 (1:1, 1:0)
1:0 Didier Drogba 33 min
1:1 Fernando Torres 64 min
2:1 Frank Lampard (karny) 98 min
3:1 Didier Drogba 105 min
3:2 Ryan Babel 117 min

Żółte kartki: Alonso, Arbeloa (Liverpool)

Sędzia: Roberto Rosetti (Włochy)

Chelsea: Petr Cech - Michael Essien, Ricardo Carvalho, John Terry, Ashley Cole - Claude Makelele, Michael Ballack, Frank Lampard (119 min - Andrij Szewczenko) - Joe Cole (91 min - Nicolas Anelka) - Didier Drogba, Salomon Kalou (70 min - Florent Malouda)

Liverpool: Pepe Reina - Alvaro Arbeloa, Jamie Carragher, Martin Skrtel (22 min - Sami Hyypia), John Arne Riise - Xabi Alonso, Javier Mascherano, Steven Gerrard, Dirk Kuyt, Yossi Benayoun (78 min - Jermaine Pennant) - Fernando Torres (99 min - Ryan Babel)

Pierwszy mecz: 1:1. Awans: Chelsea